Śliwka sechlońska a może kawałek „lisieckiej”? Spróbuj, bo nie znajdziesz ich gdzie indziej. To one nadają smak małopolskiej ziemi i świadczą o jej różnorodności. Są ambasadorami kulinarnej tradycji i symbolami wiekowego przywiązania do receptur przekazywanych i chronionych od pokoleń. To żywa i niepowtarzalna wizytówka miast i wiosek. Dzięki nim można lepiej poznać historie miejsca i ludzi, odnaleźć smak, który im towarzyszył od wieków. Takie poznawanie jest bezcenne. Małopolski Festiwal Smaku, który powraca po pandemii, to poznanie ułatwia. Startuje już 10 lipca na rynku w Starym Sączu. W programie pokazy gotowania, degustacje, będzie możliwość zakupienia regionalnych produktów i posłuchania dobrej muzyki. Kto nie zdąży w najbliższy weekend, niech się nie zamartwia. Ma szanse dojechać 25 lipca do Tuchowa, 1 sierpnia do Wygiełzowa, 22 sierpnia do Miechowa, 3 i 4 sierpnia do Krynicy-Zdroju.
Więcej informacji na stronie: www.malopolska.pl/